Przewoźnicy oszczędni inaczej.

Ingerencja w oczyszczanie spalin oraz usterka niebezpieczna w układzie hamulcowym to dwa przypadki przewoźników zagranicznych opatrznie oszczędnych. W pierwszym przypadku kontrolujący zdiagnozowali zainstalowany emulator AdBlue eliminujący zużycie reduktora rozłożenia w katalizatorze SCR szkodliwych dla środowiska tlenków azotu. W kolejnym nie została wykonana niezbędna naprawa wadliwej tarczy, a stopień uszkodzenia wskazywał na długi okres użytkowania nie w pełni sprawnej naczepy.

W środę (28 lipca), inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Białymstoku prowadzili rutynowe działania kontrolne na drodze ekspresowej S8 w pobliżu m.Jeżewo na kierunku powrotnym z Europy.

Po zatrzymaniu ciągnika siodłowego z naczepą, należących do litewskiego przewoźnika, wystarczyły krótkie oględziny kabiny pojazdu, aby inspektorzy nabrali podejrzeń co do poprawnego działania systemu oczyszczania spalin SCR. Przy użyciu specjalistycznego sprzętu diagnostycznego wątpliwości zostały rozwiane, a w kokpicie znaleziono wpięty nielegalny emulator AdBlue,  czyli urządzenie oszukujące komputer pokładowy w zakresie sprawności układu SCR. Kontrola zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego pojazdu i zakazem dalszej jazdy do czasu naprawy systemu oczyszczania spalin. Kierujący na miejscu kontroli samodzielnie usunął emulator z instalacji, która okazała się sprawna i gotowa do poprawnego działania. Stąd wniosek o działaniach przewoźnika eliminujących koszty eksploatacyjne wymaganego do sprawności układu płynu wodnego roztworu mocznika (AdBlue).

Drugi z zatrzymanych „oszczędnych” użytkował naczepę z pękniętą tarczą hamulcową, która w chwili destrukcji podczas hamowania mogła być przyczyną tragicznych w skutkach zdarzeń drogowych. Tu również inspektor podjął decyzję o zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego naczepy i zakazem dalszego jej użytkowania do czasu naprawy. W stosunku do przewoźnika i zarządzającego transportem w podmiocie wszczęto stosowne postępowania dotyczące nałożenia kar pieniężnych. Odłożenie naprawy niesprawności przez przewoźnika litewskiego pomimo użytkowania naczepy można nazwać wysoce nieodpowiedzialnym.

Każdego z kierujących ukarano mandatami karnymi.

Konsekwencją stwierdzonych nieprawidłowości, to jest blokowania systemu SCR oraz pękniętej tarczy, są pozorne oszczędności ekonomiczne. Kosztami są zanieczyszczanie środowiska naturalnego poprzez emisję spalin z nadmierną zawartością tlenków azotu oraz bezpieczeństwo w ruchu drogowym, a więc koszty takich nieodpowiedzialnych działań przewoźników ponoszą wszyscy.