Nienormatywna konfiguracja.

Kontrola ciężarówki z przyczepą polskiego przewoźnika zakończyła się zakazem dalszej jazdy wydanym przez funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego w Białymstoku. Ustalono, iż długość samego zespołu bez ładunku przekraczała normatywne parametry. W jednym kole samochodu stwierdzono także niekompletność elementów mocujących.

Samochód ciężarowy z przyczepą polskiej firmy transportowej poruszający się bez ładunku na trasie Białystok - Rypin zatrzymał patrol ITD na krajowej „ósemce” w miejscowości Jeżewo w piątek (19 lutego).
Zastrzeżenia kontrolujących dotyczyły stanu technicznego składu. Inspektorzy ujawnili brak jednej szpilki mocującej koło osi przedniej w samochodzie oraz nietypowe spawy w tylnej części przyczepy. Układ spawów wskazywał na zmiany konstrukcyjne przyczepy w zakresie powiększenia jej skrzyni ładunkowej.

Dokonano pomiaru długości całego zespołu, a wyniki potwierdziły przekroczenie dopuszczalnej wartości 18,75 m o 41 cm. W takiej konfiguracji kontrolowana ciężarówka z kontrolowaną przyczepą nie powinny uczestniczyć w ruchu drogowym.

Obydwie nieprawidłowości miały charakter usterek niebezpiecznych.

W tej sytuacji kontrola zakończyła się zatrzymaniem dowodów rejestracyjnych samochodu i przyczepy. Wydano zakaz dalszej jazdy do czasu naprawy koła oraz przepięcia przyczepy do innej krótszej ciężarówki. Za dopuszczenie do ruchu drogowego zespołu pojazdów z usterkami niebezpiecznymi odpowiedzialność finansowa grozi przewoźnikowi, wobec którego wszczęto  postępowania administracyjne na kwotę łączną 11 000 zł. W stosunku do osoby zarządzającej wszczęto postępowanie administracyjne na kwotę 1000 zł.